ZAWISZA-KUJAWIAK 0:2

14.05.2007
Zawisza: Kowalski – Krawczyński (79’ Zielke), Tomczak, Śmiglewski, Sobacki – Ettinger (60’ Brzeziński) – Modracki, Kordowski – Krawczyk (29’ A. Kozłowski, 67’ Chachuła)), M. Kozłowski – Barlik

Żółta kartka: Brzeziński

Widzów: 900

Tylko jeden dzień, po pokonaniu w sobotę Olimpii Grudziądz cieszyli się piłkarze Goplanii Inowrocław z prowadzenia w ligowej tabeli. Kujawiak Włocławek w meczu kolejki pokonał 2:0 bydgoskiego Zawiszę i wrócił na fotel lidera.

Goście byli z całą pewnością zespołem lepszym, bardzo dobrze grali pressingiem, byli szybsi i bardziej zdecydowani. I to właśnie lepszym sprzyjało w tym meczu szczęście. W 9 minucie zastępujący chorego Krzysztofa Kochańskiego Maciej Kowalski w niegroźnej sytuacji wypuścił w polu bramkowym piłkę z rąk i Mariuszowi Kowalskiemu pozostało tylko skierować ją do siatki. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, w 13 minucie w dogodnej sytuacji Marcin Kozłowski uderzył za słabo i Mariusz Luncik bez problemu złapał piłkę. Minutę później szybka akcja gospodarzy, z prawej strony ostro dośrodkował Damian Krawczyński ale świetną interwencją przed polem bramkowym popisał się Luncik. W okresie przewagi Zawiszy goście wyprowadzili szybką kontrę, po prostopadłym podaniu piłka trafiła do Aleksandra Majiča, który naciskany przez Krawczyńskiego spokojnie przelobował wychodzącego z bramki Kowalskiego. Po dziewiętnastu minutach 2:0 dla gości! Do przerwy zawiszanie nie potrafili stworzyć poważniejszego zagrożenia pod bramką gości, chociaż nie sposób odmówić im zaangażowania i ochoty do gry. Z kolei gracze Kujawiaka spokojnie kontrolowali przebieg gry oczekując na kolejne okazje do skontrowania gospodarzy.

Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli goście, którzy przez pierwszy kwadrans mieli więcej z gry. Od 60 minuty przyspieszył Zawisza, najpierw bardzo ładnie choć minimalnie niecelnie uderzył Arkadiusz Kozłowski. W 67 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony na piąty metr obrońca Kujawiaka w ostatniej chwili ubiegł Mateusza Chachułę, wybijając piłkę na róg. Zawiszanie dążyli do zdobycia przynajmniej honorowego gola, jednak goście konsekwentnie grający pressingiem nie pozwalali im na rozwinięcie skrzydeł. Ostatni kwadrans Kujawiak grał w osłabieniu po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla Marcina Mańkowskiego. Liczebnej przewagi gospodarzy nie było widać na boisku, tylko raz w 80 minucie zakotłowało się pod bramką Luncika ale wynik 0:2 utrzymał się do ostatniego gwizdka bardzo dobrze sędziującego to spotkanie Marcina Liany.

Po raz kolejny z jak najlepszej strony zaprezentowali się kibice Zawiszy. Fantastyczny, szczególnie w drugiej połowie doping zrobił duże wrażenie m.in. na szkoleniowcach obydwu drużyn, którzy na pomeczowej konferencji podkreślali świetną atmosferę na trybunach.

Pytani o przebieg meczu trenerzy powiedzieli:
Ryszard Remień, trener Kujawiaka: Zagraliśmy najlepsze spotkanie pod względem taktycznym. Zawisza postawił nam bardzo trudne warunki. Jak w każdym meczu zagraliśmy na maksimum swoich możliwości, dopisało nam dzisiaj także szczęście i możemy cieszyć się ze zwycięstwa.

Piotr Tworek, trener Zawiszy: Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, ze graliśmy zbyt defensywnie. Przestawiłem grę na system 3-4-3 i w takim spotkaniu bardziej ofensywnie nie mogliśmy chyba zagrać. Ten mecz był rodzajem selekcji. Miał dać odpowiedź na co stać poszczególnych zawodników w meczu o większym ciężarze gatunkowym, meczu kolejki rozgrywanym z silnym przeciwnikiem, w którym jest większa presja. Mogę powiedzieć, ze wiem już na kim będę opierać zespół w przyszłym sezonie.

źródło:www.zawisza.info