Wiązać koniec z końcem - pomorska.pl

24.01.2006
Mija drugi tydzień od Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Cywilno- Wojskowego Związku Sportowego, podczas którego przyjęto uchwałę intencyjną o możliwości przyjęcia do związku drugoligowego zespołu Hydrobudowy.


Od tamtego czasu nic jednak się nie zmieniło. Piłkarze Bogusława Baniaka po obozie w Szklarskiej Porębie wracają na obiekty we Włocławku.

Czekanie na odzew

- Poinformowaliśmy drugą stronę o decyzjach podjętych na Walnym Zebraniu, do dziś nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi - przyznaje Sebastian Chmara. - Mamy możliwości, aby zagwarantować funkcjonowanie II-ligowej drużyny w Bydgoszczy. Czekamy więc na odzew.

Marek Rzepa, prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego, równiez przyznaje, że od momentu zawieszenia rozmów nikt z przedstawicieli Hydrobudowy nie kontaktował się z nim.

Na razie odchodzą

Niezależnie jednak od całej sprawy związanej z ewentualną przeprowadzką drugoligowej drużyny nad Brdę, Stowarzyszenie stara się wiązać koniec z końcem we własnych szeregach. A sytuacja nie napawa optymizmem. Na treningach prowadzonych przez Mariusza Modrackiego przychodzi grupa kilkunastu zawodników. Z zespołu na pewno odejdzie Rafał Jankowski, klubu nie stać bowiem na spłacenie drugiej raty na wykup piłkarza z Kujawiaka Kowal. Prośbę o zezwolenie na treningi w Victorii Koronowo złożyli Arek Woźniak i Krzysztof Łożyński. Ofertę zmiany barw otrzymał też Jacek Łukomski. - Oficjalne propozycje jeszcze nie padły - utrzymuje Rzepa. - Będziemy z tymi zawodnikami rozmawiali, jeżeli jednak zdecydują się odejść będziemy oczekiwać odpowiedniego ekwiwalentu.

O pieniądzach zarząd SP planuje rozmawiać też w środę z przedstawicielami bydgoskich firm. Po tym spotkaniu działacze klubu mają oficjalnie określić na co stać obecnie klub. Rzecz dotyczy spłaty zadłużenia wobec piłkarzy oraz zorganizowanie ewentualnego obozu dochodzeniowego na obiektach przy ulicy Gdańskiej. Miałby się on odbyć od 25 stycznia.



Paweł Kowalski


22 Stycznia 2006