NIE KUPUJEMY KARNETÓW

20.01.2014
Nasz łaskawca, popularny już na całym świecie pinokio ogłosił sprzedaż karnetów. Jak na biedne miasto jak już nieraz określił Bydgoszcz ceny zrobił z kosmosu, wszystko niby dla walki z kibolami, no ale, jak zawsze nawet dzieci nie oszczędził. A więc taki karnecik na "B" to jedyne 310 złotych, czyli oszczędzić można całe 5 złotych, bo kupując bilety wydamy 315 pln, na "C" i tu nowość otwartą dla kibiców gospodarzy "D" oszczędzamy 15 pln, na "A" 25 pln. Ciekawie przedstawiają się też ceny karnetów ulgowych - na trybuny B,C i D kosztują 125, a na trybunę A 160, gdzie normalny na B to 310, a na A 220, no ale do fantastycznych i nowatorskich pomysłów ekipy pinokia już się przyzwyczailiśmy. Nowością jest też to, że każdy kibic ma szansę żyć nadzieją, że może będzie 8, a nie 7 meczów i do końca sezonu liczyć na to, że jednak karnet się opłaciło kupić. Jak zawsze u pinokia najbardziej poszkodowane są dzieci, dla których zafundowano najdroższe ceny w Polsce, ale co tam ważne, że ulgi przysługują służbom mundurowym, czyli ci co strzelali do ludzi też mają do nich prawo. Przypominając o tym, że zawsze może być tak, że zamkną stadion lub, którąś z trybun to i tak Wam pieniędzy nikt nie odda (przykład runda jesienna), kupno karnetu to nie najlepszy pomysł. Dlatego namawiamy - nie kupujcie karnetów, bo nie wiadomo co nas czeka - każdy dzień przynosi nowe wieści na temat pinokia, a dawać mu pieniądze z góry za mecze, które nie wiadomo czy będzie można obejrzeć to jawna wtopa. Niech pinokio dalej kręci swoich orędowników, ale nie nas, bo kibol nie jest głupi i swój rozum ma.