KEISTER I BEDNAREK POD ŚCIANĄ - BRUSKI ZABIERA OBIEKTY CWZS I ODDAJE JE W PRYWATNE RĘCE OSUCHOWI

05.02.2015
Z dobrze poinformowanego źródła dowiedzieliśmy się, że w minionym tygodniu do CWZS wpłynęło pismo, w którym prezydencik naszego miasta powiadamia związek, iż zamierza pozbawić go nadzoru nad obiektami i przekazać je pod władanie oszusta z Poznania. Jesteśmy ciekawi reakcji niewolników prezesów Keistera i Bednarka na to rozporządzenie. Mamy nadzieję, że pokażą "lwi pazur" i będą walczyć o dobro związku z takim przynajmniej zaangażowaniem, jak to miało miejsce przy okazji, gdy chcieli pozbawić praw do korzystania z obiektów Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza. Wtedy podlizując się prezydencikowi wykonywali wszystkie jego polecenia, nie patrząc na to, że gnębią niewinne dzieci.

Teraz ich sojusznik z ulicy Jezuickiej stanął przeciwko nim i chce ich pozbawić ciepłych posadek, które zajmują od długiego czasu. Już jedną wojenkę ten obiekt przeżył, kiedy chodziło o zmianę nazwy. Wtedy się udało dzięki tym "parszywym kibolom", których o pomoc poprosili prezesi Chmara i Bednarek, a ci zrobili wszystko co w ich mocy, by ratować historyczną nazwę. Panowie Bednarek i Chmara zapowiadając wtedy ostry bój, skłonili się tylko do napisania służalczego pisma do ówczesnego prezydenta, a po wszystkim przypięli sobie medale, o "parszywych" zapominając.

Tym razem panowie "Wielcy Zawiszacy" musicie sobie poradzić sami. Czy pokażecie przysłowiowe "jaja"? - śmiemy wątpić, no ale czas pokaże. Teraz poczujecie jak to jest, gdy ktoś dla prywatnych interesów, pozbawia Was miejsca, które od lat było czymś w rodzaju drugiego domu. Poczujecie to co musieli przerabiać ludzie ze Stowarzyszenia Piłkarskiego, których wspólnie ze swoim panem Rafałkiem Bruskim gnębiliście, za to tylko, że społecznie zajmują się dziećmi, które chcą grać w ukochaną piłkę w barwach Zawiszy. Zobaczymy teraz czy dla was ten obiekt to tylko miejsce do zarabiania pieniędzy czy coś więcej...

PS. W naszym mieście wszystko jest możliwe, nawet to, że prezydencik zakładnik oddaje miejskie obiekty osobie prywatnej i jeszcze przyznaje jej miejskie pieniądze na ich utrzymanie. Brawo, tak dalej - Bydgoszcz kwitnie.