Strach ogarnął osuchów

30.05.2015
Osuchowskie zwyczaje komplikowania życia przedstawicielom boiskowych rywali mocno się rozwijają. Niedawne zachowanie ochroniarzy i marcina niemcewicza związane z niewpuszczeniem kontuzjowanego kapitana Korony do szatni swoich kolegów możemy rozumieć jako wyraz "pełnego i europejskiego profesjonalizmu" kierownika ds. bezpieczeństwa u osuchowych.

Jednakże poczynania popaprańców podczas ostatniego meczu w Bydgoszczy nazwać można tylko debilizmem. Wjeżdżający na teren stadionu prezes Górnika Łęczna oraz członek zarządu tego klubu zostali zatrzymani przez ochronę, która następnie dokonała kontroli osobistej oraz dokładnie przeszukała auto owych działaczy.

Zastanawiamy się co było przyczyną tak beznadziejnego zachowania radka i jego kompanów. Czyżby strach przed bagażnikiem pełnym koszulek, które wyszły spod ręki Sergiusza Prusaka? czy też kolejny dowód na europejskie zarządzanie klubem?