Unia Solec Kujawski - Zawisza Bydgoszcz 0:3 (0 :0 )

05.09.2006
0:1 Ettinger 69’ 0:2 Kamiński 79’ 0:3 Kamiński 90’

Zawisza: Kowalski – Krawczyński, Łukaszewski, Ettinger, Śmiglewski – Cielasiński, Wiśniewski, Piętka, Kozłowski (81’ Sobacki) – Krawczyk, Modry (65’ Kamiński)

GŁOSOWANIE NA NAJLEPSZEGO ZAWODNIKA ZAWISZY W TYM MECZU

Zawiszanie zagrali po raz pierwszy w tym sezonie w ustawieniu 4-4-2. Przyniosło to efekt w postaci bardzo dobrej gry oraz pewnego zwycięstwa. Już w pierwszej połowie uwidoczniła się przewaga gości, gospodarze sporadycznie przedostawali się pod pole karne Zawiszy, nie potrafili jednak poważniej zagrozić bramce bronionej przez Macieja Kowalskiego. Sporo kontrowersji wywołały dwie sytuacje, po których goście domagali się podyktowania rzutów karnych. W pierwszym przypadku obrońca gospodarzy upadając w polu karnym ewidentnie zatrzymał piłkę ręką, w drugim Damian Krawczyński upadł na murawę po ataku obrońcy. W obydwu sytuacjach wyznaczony dzień przed meczem do prowadzenia spotkania sędzia Liana ze Żnina nie użył gwizdka. Druga połowa to miażdżąca przewaga Zawiszy. Na pierwszą bramkę kibice musieli jednak zaczekać do 69 minuty. Wówczas to z rzutu rożnego dośrodkował Marcin Kozłowski a najwyżej w polu karnym wyskoczył do piłki Paweł Ettinger i strzałem głową wpisał się na listę strzelców. Dziesięć minut później na 2:0 podwyższył Bartosz Kamiński wykorzystując sytuację po precyzyjnym, prostopadłym podaniu. Ten sam zawodnik w ostatniej minucie ustalił wynik spotkania wykorzystując dośrodkowanie z prawej strony Damiana Krawczyńskiego, piłka odbiła się po drodze od słupka i wpadła do siatki. Zwycięstwo Zawiszy mogło być bardziej okazałe gdyby napastnicy potrafili wykorzystać chociaż jedną z trzech idealnych okazji do zdobycia bramki a Rafał Piętka zamiast w poprzeczkę przymierzył nieco niżej. Zawiszanie nareszcie zagrali tak, jak oczekują tego od nich kibice. W przekroju całego spotkania zdecydowanie przeważali na boisku, stwarzali sytuacje podbramkowe i co najważniejsze, zaaplikowali rywalom trzy bramki. W sobotę po raz pierwszy w tym sezonie kibice zobaczą Zawiszę na swoim stadionie. Na Gdańskiej niebiesko-czarni zmierzą się w sobotę o godzinie 17:00 z zespołem Mieni Lipno