Zawisza mógł być wymazany z piłkarskiej mapy Polski

19.06.2017
W sobotnie popołudnie na Placu Wolności odbyła się feta z okazji awansu Zawiszy do A-klasy, która była jednocześnie wyrażeniem dezaprobaty wobec polityki władz miasta wobec symbolu Bydgoszczy jakim jest Zawisza. Z jednej strony przypominano do czego doprowadziła działalność Radosława Osucha, z drugiej zaś strony cieszono się, że udało się zrobić pierwszy krok dla odbudowy piłki nożnej na Zawiszy.

  Cofnijmy się rok wstecz do czerwca 2016 roku – Zawiszy, któremu niewiele zabrakło aby awansować do Ekstraklasy, nagle ma problemy z uzyskaniem licencji na I, czy nawet II ligę. Później dowiemy się, że współpracownicy ówczesnego głównego właściciela Radosława Osucha nawet nie podjęli tematu, aby uzyskać licencję. Zawisza staje przed możliwością zniknięcia z piłkarskiej mapy Polski.

  Wówczas do akcji wkracza mniejszościowy udziałowiec Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza”, który nawet bez woli władz miasta, aby klub grał na terenie Bydgoszczy, rejestruje klub w B-klasie, najniższej lidze. Na szybko rozpoczęto budowanie zespołu – łącznie w sezonie 2016/2017 w niebiesko-czarnych barwa zagra ponad 40 piłkarzy. Wszyscy dzisiaj obecni byli na scenie i usłyszeli od zebranych na Placu Wolności kibiców głośny okrzyk –Dziękujemy.

  Dzisiaj świętowali zatem przede wszystkim ci, dzięki którym udało się pierwszy krok do awansu uczynić. Powiedziano jednak również o kłoda rzucanych klubowi przez władze miasta - Gdybyśmy nie stworzyli VIII ligowej drużyny Zawisza wymazany byłby z mapy Polski. Jak prezydent mógł dopuścić? - mówił Jerzy Mickuś, organizator zgromadzenia - Być może chce zamieść pod dywan różne sprawki, które towarzyszyły pobytowi Osucha w Bydgoszczy. Mam nadzieje, że częsty pobyt tutaj, być może na Jezuickiej będzie przypominał tym, którzy powinni zajmować się ściganiem przestępczości, że niestety na Zawiszy dokonano wielkiej zbrodni. Wyprowadzono dużo pieniędzy i zamiata się to pod dywan.

    W sposób szczególnie podziękowano dzisiaj trenerowi Patrykowie Zarosie i kierownikowi drużyny Leszkowi Pawlikowskiemu.

              - Dużo ludzi na ten awans pracowało. To nie tylko my stojący tutaj na tej scenie, choć wiadomo, że to piłkarze zostawiali swoje zdrowie na boisku, to nie tylko praca trenerów, ale też praca społeczna kilku osób Stowarzyszenia. To nie tylko 90 minut zagrać na boisku i iść do domu. Żeby do tego meczu doszło musiało dużo rzeczy być zrobiony. Dziękuje wam wszystkim bo nie było meczów bez kibiców – mówił trener Patryk Zarosa.

    - Od czegoś trzeba zacząć, czyli wy zaczęliście. Gdyby nie wy to byśmy tutaj nie stali. Także ogromne podziękowania od całej drużyny, że jesteście i że nam pomagacie – dziękował kibicom kapitan zespołu Adam Wiśniewski. Następnie rozległ się okrzyk – Zawiszacy zawsze razem!

  W sierpniu Zawiszy wróci na boisko w ramach rozgrywek A-klasy. Już dzisiaj stawiany jest jeden cel – awans do ligi okręgowej.

Galeria zdjęć

Kadra Zawiszy, która wywalczyła awans do A-klasy
Awans jest Zawiszy