Ruch Stowarzyszenia

19.02.2007
Jak odbudować bydgoski futbol?
Dwa tygodnie temu obudziliśmy się z pięknego snu, w którym marzyła nam się ekstraklasa.

Obecnie przed bydgoskimi kibicami jawi się wyłącznie IV-ligowa rzeczywistość. Ponownie wszyscy zadają sobie pytanie, jak odbudować piłkę nad Brdą?

Zanim jeszcze pismo o wycofaniu z rozgrywek Zawiszy SA trafiło na biurko działaczy PZPN, zarząd Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego przekazał do lokalnych mediów oświadczenie, w którym mowa o budowie silnego podmiotu piłkarskiego w oparciu o Stowarzyszenie Piłkarskie.

- Od dawna dążymy do ścisłej współpracy wszystkich piłkarskich podmiotów, członków Związku, a SP to obecnie najwyżej sklasyfikowany klub piłkarski znajdujący się w naszych strukturach. Wspólnie wypracowaną koncepcję współpracy przedstawimy w marcu - informuje Sebastian Chmara, prezes CWZS.

Postawiono jednak dwa podstawowe warunki; odcięcie się od działań chuligańskich kibiców oraz stworzenie przejrzystej struktury klubu. Akty wandalizmu (na piśmie) potępiono. Rozpoczęto też prace nad zmianą własnej struktury.

- Chcemy, przede wszystkim, ograniczyć zarząd do pięciu osób, zaś walne zebranie, które podejmuje najważniejsze decyzje, do 25 osób, faktycznie wspierających nasz klub. Chcemy postawić wyraźną granicę między nimi a zwykłymi członkami Stowarzyszenia. Miejsce w zarządzie mieliby m.in. przedstawiciele sponsorów. Decyzje zapadną w ciągu dwóch tygodni - zapewnia Maciej Pietrzak, prezes SP.

Podobno już pojawiło się zainteresowanie sponsorów, konkretów jednak nikt nie chce zdradzić. Ostrożnie do całej sytuacji podchodzi ratusz.

- Przyglądamy się, póki co, temu z boku - przyznaje Adam Soroko, dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki. - Nie chcemy zajmować określonego stanowiska. CWZS wykonał gest i teraz ruch należy do Stowarzyszenia Piłkarskiego. Zobaczymy, jakie nastąpią zmiany organizacyjne.

A co Państwo myślą o próbie odbudowy piłki w oparciu o Stowarzyszenie Piłkarskie? A może jest inna droga do stworzenia profesjonalnego klubu piłkarskiego w grodzie nad Brdą? Czekamy na opinie dziś w godzinach 12-13, pod numerem tel. (0-52) 326-31-93.
---------------------
nie ma innej drogi

Źródło: GazetaPomorska.pl