Pinokio zwariował - mówi o nas Nasi Kibice

19.08.2014
W jednym z ostatnich wywiadów dla bydgoskiego brukowca szalony współwłaściciel powiedział o nas "Tak to nasi kibice z osławionej trybuny B działają na korzyść swojego klubu". Sprawa dotyczyła przedsezonowych rozmów z polskimi piłkarzami mającymi grać w osuchowym klubiku. Zawodnicy ci powiedzieli, że tu nie przyjdą, bo nie chcą być wkładami do koszulek, ale oczywiście dodali jak to cytuje Pinokio, że Radek to fajny chłop, no ale co tu się dziwić, jak jego to nie tylko kobiety na ulicy zaczepiają, ale także mężczyźni.

Ten, który przez ostanie miesiące powtarzał, że klub to jego dziecko i nie odda go bandytom, teraz mówi "nasi kibice". Chcielibyśmy tylko przypomnieć, że do takiej sytuacji doprowadził nie kto inny jak sam Pinokio. To on dał do podpisania zawodnikom papierek, w którym opowiedzieli się przeciwko kibicom i przez to sami zapracowali na miano wkładów.

Dziś żaden polski piłkarz z charakterem nie chce przyjść do klubu, który gra przy pustych trybunach i współpracować z furiatem, który nie liczy się ze zdaniem nikogo. Dotychczas w żadnym polskim klubie, w którym był konflikt między działaczami, a kibicami, zawodnicy nie stanęli przeciwko swoim fanom, w żadnym polskim klubie działacze nie wtrącali do konfliktu piłkarzy. No, ale Pinokio musiał być pierwszy i teraz ci co go posłuchali cierpią. Ciekawe czy taki Kuklis, jeszcze raz by się podpisał, czy zrobiłby to Lewczuk, którego teraz Radziunio nazywa emerytem, a może Vahanek, pierwszy przydupas, który teraz się żali, że nie ma atmosfery.

Pinokio to taki typ, który z czasem oczerni każdego - tak było miedzy innymi z Szatałowem, Tarasiewiczem, Błądem, Zawistowskim, Oleksym i z wieloma innymi, którzy kiedyś byli w tym klubie. On nie potrafi uszanować nikogo, nie szanuje też historii i tradycji, a nawet barw klubowych, nie kocha tego klubu, dla niego liczą się tylko pieniądze i dlatego musi źle skończyć. Ci co go poparli, są teraz w trudnej sytuacji i choć udają, że jest inaczej my wiemy, że cierpią. Myśleliście, że będziecie prekursorami, a zostaliście wkładami.